Kwiecień cudnie się rozpoczął, pogoda dopisuje. Powracamy do starego zwyczaju przesiadywania godzinami na trawniku w Parku Kasprowicza, gdzie Młody może się wybiegać, a pańcia opalić ;)
Wprawdzie psom nie wolno biegać bez smyczy po miejskich parkach, ale gdy zaczepia nas strażnik, Aidi robi "poproś", ewentualnie "pies zdechł" i panowie w mundurach dają nam spokój ;)
Uroczo jest.
Wprawdzie psom nie wolno biegać bez smyczy po miejskich parkach, ale gdy zaczepia nas strażnik, Aidi robi "poproś", ewentualnie "pies zdechł" i panowie w mundurach dają nam spokój ;)
Uroczo jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz