25 marca 2010

Wiosna pełną parą

Uwielbiam ta porę roku. Mam nadzieję, że ta cudowna pogoda nie skończy się równie nagle, jak się zaczęła. Możliwośc codziennych, długich, nieco brudnych, ale przez to wcale nie mniej sympatycznych spacerów to jeden ze sposobów spędzania wolnego czasu, który nie ma sobie równych.

Ogladądamy codziennie zachody słońca, rzucamy piłkę, szukamy piłki, potem zaczynają się zajęcia w podgrupach - Tesia przynosi piłkę, Aidi zajmuje się zajmowaniem pozycji stojącej, a Maja szuka piłki, nawet jeśli została już przyniesiona i trzymam ją w ręku.

Ależ ja wiem, że najważniejszą częścią tego zapisu są zdjęcia... ;)


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz