7 maja 2010

Agilitowe relacje

Chociaż takie rzeczy jak kręcenie filmików treningowych nigdy nie jest pewne, bo nigdy nie wiadomo kto akurat dorwie aparat i czy uda mi się od kogoś takowy wyprosic, udało mi się zdobyc jakąśtam cyfróweczkę i filmiki są.
Robienie zdjęc lustrzanką to spełnienie moich marzeń, ale trzeba przyznac, że czasem taki brak funkcji 'video' przeszkadza. Zwłaszcza jak człowiek cierpi na chroniczny syndrom wielbienia swoich psów ;)

Filmiki z treningów mają taką oto zaletę, że pokazują mi mnie - to znaczy mogę sobie popatrzeć i ocenic, czy moje sygnały i gesty są czytelne, gdzie zrobiłam błąd, czy powinnam stanąc bliżej przeszkody, czy może wcześniej powiedziec komendę. Pamiętam, że po obejrzeniu pierwszych filmików z pierwszych biegów z Duniem się załamałam, bo naprawdę nie sądziłam, że wyglądam jak skacząca wariatka, wymachująca rękami na wszystkie strony, z wyjątkiem tej poprawnej. A dziwiłam się, że na treningu słyszę tyle uwag i wciąż jestem poprawiana, wydawało mi się, że nad czymś panuję, a w rzeczywistości było zupełnie inaczej ;)
Filmiki z treningów stref są w ogóle najlepsze, bo można jeszcze sobie sprawdzic jak dużą mamy skutecznośc naprawdę, a nie tylko jak nam sie wydaje. Jeszcze tylko slow motiony i inne bajery i analiza treningu gotowa :)

Cały mój wstęp miał na celu wdrożenie w świat filmikowo-youtubowy, zatem link do filmiku nie powinien byc zaskoczeniem. Ale jednak zaplanowałam także element niespodziewankowy, bowiem filmiki są dwa. Oto i one - Tesiowe strefy oraz Tesiowa palisadka i coś w stylu blind cross.

A teraz pozostało nam tylko czekac na dzień jutrzejszy, w którym to pobiegamy sobie u Tomka Jakubowskiego. Zatem jutro dowiem się, czy to wszystko co z Tesią zrobiłam to są RC, czy tylko marna namiastka RC, która nie znajdzie odzwierciedlenia w dłuższych sekwencjach tudzież na zawodach.

2 komentarze:

  1. Hej !
    Mam pytanko nie wpadło Ci jakieś czarne futro mojego psa w obiektyw ? ;)
    Pozdro ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Tesiowe strefy są zablokowane, działa tylko filmik z palisadą.
    Zgadzam się z tym, że na filmikach da się wychwycić o wiele więcej błędów, niż bez nich ;), szczególnie ułatwia to sprawę, jeśli nie trenuje się pod okiem kogoś, kto wie co nieco o agility i może te błędy wytknąć nam od razu ;).

    OdpowiedzUsuń