16 czerwca 2009

Zawody Agility Frankfurt/O

Podczas gdy polscy agilitomaniacy bawili się na Międzynarodowym Pucharze Ras, klub HOP Szczecin wybrał się na Zawody Agility we Furstenbergu(czyli w dziurze pod Frankurtem/O). Wyruszyliśmy troszkę mniejszą ekipą, ale i tak wyjazd był bardzo udany. Troszkę pucharków, fotek, mnóstwo zabawy i pozytywne wrażenia.

Pierwszego dnia zajęliśmy dwa razy 2 miejsce i otrzymaliśmy 2 oceny bdb. W A1 mieliśmy jedną odmowę przed salomem, Duś zaczął się krztusić i wszedł złą stroną. W jumpingu jeden błąd... w slalomie. Byłam także krok od pomylenia ostatniej sekwencji przeszkód, dobrze, że jakoś w porę udało mi się pokonać stres i poprowadzić Aidka poprawnie. Wyprzedził nas totalnie nakręcony border terrier, który drugiego dnia okazał się być nie do opanowania... Dzięki temu udało nam się drugiego dnia zdobyć 1 miejsce i ocenę doskonałą! Ponadto był to bieg na czysto i w normie czasu, tak więc, na pierwszych zawodach w A1, udało nam się zdobyć pierwszą łapkę do A2!!!
Ten Dusiowy przebieg można obejrzeć tutaj dzięki Piotrkowi :)

Nie pobiegliśmy drugiego dnia jumpingu, bo Aiduś przed drugą przeszkodą się poślizgnął i zaczął kuleć. Przestraszyłam się, wzięłam mojego bohatera na ręce i zabrałam go z toru. Zaprzyjaźniony Niemiec biegający z papillonem(zaprzyjaźniony, bo jedyny anglojęzyczny) od razu podbiegł i zaprowadził nas do wetki. Obejrzała Dunia i stwierdziła, że nic mu się nie stało. Dusiek przestał kuleć w momencie gdy zobaczył piłkę. Kocham to prosię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz